CZYM JEST MAGICZNE ZWIERZĘ?
Próby zdefiniowania „zwierzęcia" od wieków wywoływały gorące dyskusje. Chociaż może to zaskoczyć niektórych początkujących magizoologów, problem łatwiej będzie zrozumieć, jeśli dla przykładu przyjrzymy się trzem gatunkom magicznych stworzeń.
Wilkołaki przez większość swojego życia są ludźmi (obojętne, czy są to czarodzieje, czy mugole). Jednak raz w miesiącu zamieniają się w dzikie, czworonożne bestie o morderczych skłonnościach, pozbawione ludzkiego sumienia.
Zwyczaje centaurów nie przypominają ludzkich. Centaury żyją w dzikich rejonach, nie noszą ubrań, wolą żyć z dala od czarodziejów i mugoli, choć są równie inteligentne.
Trolle mają humanoidalny wygląd, poruszają się w pozycji wyprostowanej, potrafią się nauczyć kilku prostych słów, a mimo to są głupsze od najbardziej tępego jednorożca i nie posiadają żadnych magicznych mocy prócz zdumiewającej, nienaturalnej siły.
Zadajmy sobie teraz pytanie: Które z tych stworzeń są „istotami" — czyli stworzeniami zasługującymi na prawo udziału w kierowaniu czarodziejskim światem — a które są „stworzeniami"?
Dopiero w 1811 roku ustalono podział, który zadowolił większość magicznej społeczności. Grogan Kikut, nowo mianowany minister magii, zdecydował, że „istotą" jest „każde stworzenie obdarzone inteligencją wystarczającą do zrozumienia praw magicznej społeczności i do współodpowiedzialności przy ustalaniu tych praw".
Oczywiście nie rozwiązało to wszystkich problemów i nie wyjaśniło wszystkich wątpliwości. Każdy z nas słyszał o ekstremistach, którzy agitują, aby mugoli zaliczyć do „stworzeń".
Mamy świadomość, że centaury odmówiły statusu „istot" i zażyczyły sobie, aby pozostawiono im status „stworzeń". Nie odpowiadał im fakt, że niektóre stworzenia, takie jak wiedźmy i wampiry, miały dzielić z nimi status „stworzeń", w związku z czym stwierdziły, że dadzą sobie radę bez czarodziejów. Rok później taki sam postulat przedłożyły trytony. Ministerstwo Magii z niechęcią zgodziło się na ich prośby. Chociaż Biuro Łączności z Centaurami istnieje w Wydziale Zwierząt Urzędu Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami, żaden centaur nigdy z niego nie skorzystał. Toteż stwierdzenie, że ktoś został „odesłany do Biura Centaurów", stało się w Urzędzie swego rodzaju żartem i oznacza, że osoba, o której mowa, będzie w najbliższym czasie zwolniona.
Wilkołaki przez wiele lat przerzucano między wydziałami zwierząt i istot. Natomiast kilka rodzajów bardzo inteligentnych „istot" sklasyfikowano jako „stworzeń", ponieważ nie są one w stanie zapanować nad swoją brutalną naturą. Akromantule i mantykory są zdolne do sensownej rozmowy, ale pożrą każdego człowieka, który spróbuje się do nich zbliżyć. Sfinksy mówią wyłącznie zagadkami i rebusami, bywają też brutalne, jeśli otrzymają złą odpowiedź.
W stosunku do duchów został zastosowany wyjątek, ponieważ stwierdziły, że określanie ich mianem „istot" rani ich uczucia, jako że jest oczywiste, iż są „post-istotami". Dlatego też Kikut stworzył w Urzędzie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami trzy wydziały, które istnieją do dziś: Wydział Zwierząt, Wydział Istot i Wydział Duchów.
MAGICZNE STWORZENIA
Bazyliszek - jest ogromnym, osiągającym do kilkudziesięciu metrów długości wężem. Jego skórę pokrywają gadzie łuski o brudnej, szmaragdowozielonej barwie. Ma trójkątną głowę oraz jasne, żółtozielone oczy. Brzuch węża jest nieco jaśniejszy niż grzbiet. Bazyliszek posiada narośl na głowie przypominającą koronę, skąd pochodzi jego przydomek "Król Węży". Jest śmiertelnie jadowity i uśmiercający samym spojrzeniem. Jeśli jednak ofiara spojrzy w oczy węża, lecz nie bezpośrednio, zostaje spetryfikowana, czyli "zamrożona" we własnym ciele. Gad ten boi się piania koguta, które jest dla niego zgubne. Boją się go pająki. Wiadomo, że bazyliszki i akromantule to odwieczni wrogowie.
Buchorożec - duże i silne zwierzę występujące w Afryce. Osiąga masę jednej tony. Z dużej odległości bywa mylony z nosorożcem. Jego gruba skóra potrafi odbić większość zaklęć i uroków. Na nosie ma gruby róg, w którym znajduje się niebezpieczna, wybuchowa substancja. Róg ten potrafi przebić nawet metal.
Demimoz - Roślinożerne stworzenie występujące na Dalekim Wschodzie. Wyglądem przypomina pozbawioną ogona małpę o wielkich, czarnych oczach. Całe ciało demimoza pokryte jest delikatnymi, srebrzystymi włoskami. Bardzo trudno jest go spotkać, gdyż w obliczu zagrożenia potrafi stać się niewidzialny. Z włosów demimozów przędzie się peleryny-niewidki. Jednak z powodu jego nietypowego mechanizmu obronnego, potrafią go wytropić tylko specjalnie przeszkoleni czarodzieje.
Druzgotek - demon wodny, spotykany w irlandzkich i brytyjskich jeziorach, lecz obecnie można spotkać go w jeziorach i rzekach na całym świecie. Ma bladozielone ciało, poryte rogami. Druzgotek ma bardzo długie palce, które zapewniają mu silny uchwyt, jednakże łatwo jest je złamać. Głównym składnikiem diety druzgotka są małe ryby. Trytony potrafią udomowić demona, natomiast wobec ludzi jest on bardzo agresywnie nastawiony.
Jednorożec - stworzenie, z wyglądu przypominające konia z tym, że mające róg wyrastający poniżej czoła. Młode jednorożce mają złotą sierść. Robią się srebrne, gdy mają dwa lata, a całkiem białe w wieku siedmiu lat. Podobnie jak patronus rozsiewają wokoło księżycową poświatę. Lubią ciemne, gęste magiczne lasy. Krew jednorożca ma błękitno-srebrny kolor i zapewnia życie każdemu, kto ją wypije, ale za straszliwą cenę – jeśli zabije coś niewinnego i bezbronnego, zostanie na zawsze przeklęty.
Karimaichi -
Kuguchar - magiczna rasa kota. Kuguchar przypomina dużego, perskiego kota, ma nakrapiane, cętkowane albo łaciate futro, olbrzymie uszy i ogon zakończony pędzelkiem jak u lwa. Kuguchar jest inteligentny, niezależny i czasem agresywny, ale jeśli spodoba mu się jakaś czarownica lub czarodziej, może być wspaniałym zwierzątkiem domowym. Ma niezwykłą zdolność wykrywania przykrych i podejrzanych osobników, potrafi też doprowadzić do domu swojego właściciela, jeśli ten zabłądzi.
Lelek wróżebnik - ptak, przypominający wyglądem małego chudego sępa. Posiada zielono-czarne pióra, które nie nadają się do pisania (odpychają atrament). Obecnie spotyka się go na terenie całej północnej Europy. Gniazda o kształcie łez zakładają na ciernistych krzewach. Lelek wróżebnik wydaje charakterystyczne niskie, drgające dźwięki, potrafiące wywołać deszcz. Stał się przez to popularnym domowym ulubieńcem, choć jest dość uciążliwy w zimie - jęczy non stop.
Smok -
Suzaku -
Szpiczak -
Widłowąż -
Wsiąkiewka -
INNI POJAWIĄ SIĘ WRAZ Z OPOWIADANIEM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz